WIZYTA 1b LO W REDAKCJI GAZETY „FAKT”

„Fakt” o tym się mówi?

22.01.2013 roku klasa 1B o profilu dziennikarskim odwiedziła redakcję gazety „Fakt”. Pięcioro uczniów wzięło również udział w kompendium redakcyjnym. Oto krótka relacja z tego pobytu:
„Drzwi otworzył nam młody mężczyzna i wprowadził do dość ciemnego, ale sporego pomieszczenia. Zobaczyliśmy dziennikarzy pracujących w pocie czoła, każdy z nich zajmował swoje stanowisko, przy którym najczęściej stał kubek z kawą, ewentualnie kubek z kawą i paczka papierosów. Przeszliśmy do innego pomieszczenia, przy stole zasiadało grono pracowników dziennika i kilka osób z naszej klasy. Tam poznaliśmy zasady tworzenia gazety i pracy dziennikarzy, mieliśmy możliwość przedstawienia naszej szkolnej redakcji, a naczelny dziennika poprosił nas o wyrażenie zdania w sprawie samobójstwa syna pisarki Anny Fryczkowskiej. Oprócz tego przedstawiliśmy naszą opinię na temat narkotyków. Później staliśmy się biernymi obserwatorami dalszego ciągu zebrania, jednak w żaden sposób nie czuliśmy się pominięci. Na tym spotkaniu pozytywnie zaskoczyła nas miła atmosfera, nie wyczuwaliśmy tego, że jesteśmy „z zewnątrz”. Każdy z redaktorów tematycznych przedstawił planowane artykuły do następnego numeru, a po spotkaniu pod swoje skrzydła wzięła nas redaktor tematyczna działu polityka, która oprowadzając nas, opowiadała o pracy wszystkich działów. „

Co słychać w sporcie?

W dziale sportowym pracuje kilku dziennikarzy, głównie mężczyzn. Każdy z nich pisze o wybranej dyscyplinie sportowej, a tematy artykułów rozpisane są na rozkładówce, inaczej mówiąc na dużej białej tablicy. Po ustaleniu tematów artykułów, dział foto wybiera najlepsze zdjęcia pasujące tematycznie, a grafik za pomocą swego magicznego ołówka w mgnieniu oka projektuje układ strony. Na tym etapie powstawania artykułu do gry wkraczają komputery. Teksty wraz z fotografiami zaczynają tworzyć właściwy artykuł. Grafik ma możliwość podglądu na wielkim telewizorku , który znajduje sie na środku sali.
Jak pracuje dział foto?

Na to pytanie też znaleźliśmy odpowiedź. Pani Joanna zaprowadziła nas do stanowiska grafików, gdzie dokładnie pokazano nam ich pracę. Można powiedzieć, że zobaczyliśmy wszystko „od kuchni”. Poznaliśmy programy, w jakich pracują, a także źródła zdjęć zamieszczanych w kolejnych numerach.

Jak powstaje gazeta?

Może to trochę nieprawdopodobne, ale mimo wysokiej techniki pierwowzór gazety nie powstaje w programie komputerowym. Wbrew pozorom to właśnie tradycyjne rozwiązania są najbardziej praktyczne. Przed stworzeniem numeru spotykają się graficy pod okiem redaktora prowadzącego – tego dnia p. Roberta Felka. Podczas pracy nikt nie jest spięty i nie jest ważne to, czy tworzona jest strona z drastycznym artykułem, czy o zabawnej tematyce, dziennikarze pracują nad wszystkim w miłej atmosferze, a przy tym żartują i rozmawiają. My też nie zostaliśmy pominięci. Pytano nas o zdanie, mogliśmy również sugerować tytuły do pokazywanych nam artykułów. Prowadziliśmy dyskusję z redaktorami. Dziennikarze byli bardzo mili i nie czuliśmy różnicy wieku oraz tego, że nie jesteśmy tak doświadczeni jak oni.
Najważniejsza w gazecie jest strona graficzna, gdyż to na nią ludzie zwracają najwięcej uwagi: krótkie i rzeczowe teksty oraz duże zdjęcia gwarantują numerowi sukces. Podobną funkcję pełnią tytuły.

Jak wygląda redakcyjny dzień?
O godzinie 10:00 rozpoczyna się przygotowanie do pracy, następnie wszyscy zbierają się na kolegium, które trwa ok. 40 min.. Między 11:00-14:00 trwa rysowanie stron. Później zaczyna się korekta graficzna. Po tej czynności teksty trafiają do redaktorów oraz redaktora naczelnego. Stamtąd kierowane są do produkcji i korekty, która polega na wychwytywaniu drobnych błędów jak np. sprawdzenie czy przestępcy na zdjęciu mają zakryte oczy czarnymi paskami.
Drukowanie pierwszego nakładu ma miejsce między 17:00 a 18:00, drugiego po godz. 21:00.

Jakie są nasze wrażenia po wizycie?
Jesteśmy coraz bardziej zafascynowani pracą dziennikarza. To bardzo fascynująca przygoda, mimo że wiemy o towarzyszącym jej pośpiechu i stresie, szczególnie nasilonym w momencie zamknięcia numeru ok. godziny 16. Praca dziennikarza na pewno jest ciekawa i przyjemna (szczególnie pracując w takim zespole jak w redakcji gazety „Fakt”). Mimo to jest też bardzo trudna, wszystko musi być na czas, nie ma miejsca na opóźnienia i błędy, i jak mówiła Pani z redakcji, w tej pracy trzeba robić „tysiąc rzeczy na raz”. Zdaniem klasy wycieczka była bardzo udana i ciekawa. Nauczyliśmy się wielu rzeczy oraz zaczerpnęliśmy kilka pomysłów do naszej szkolnej gazetki.

redakcja szkolnej gazetki „Allora”