Moja historia z tańcem nie zaczęła się tak jak te wszystkie, kiedy to nagle pokochałam taniec.

To zupełnie inna historia, ponieważ nie od razu zaczęłam tańczyć. Od najmłodszych lat byłam cały czas w ruchu , ciągle coś robiłam. Zaczęło się od piłki nożnej, po teatr, garncarstwo i inne rękodzieła. To wszystko trwało 3 lata… W końcu przyszedł dzień, który spowodował, że ten taniec stał się częścią mojego życia.

Był to wrzesień 2014 roku (rozpoczęcie roku szkolnego), wychodząc ze szkoły zaczepiła mnie pani z ulotkami. Kiedy wręczyła mi ulotkę do ręki, to już wiedziałam, że taniec to nie jest to co chce robić i po prostu nie będę tańczyć. Pani słysząc moje słowa odpowiedziała, że widzi mnie w tym tańcu. Po powrocie ze szkoły usiadłam wraz z siostrą i mamą aby przedyskutować zdarzenie z rana. Długo zastanawiałyśmy się czy taniec jest tym co chciałabym trenować przez następne lata. No i stało się, miesiąc później razem z siostrą poszłyśmy na pierwsze zajęcia z tańca Disco Dance. Bardzo spodobały mi się te zajęcia i tak o to zaczęłam swoją przygodę z tańcem . Pół roku później zaczęłam jeździć na zawody i odnosić sukcesy. Moim pierwszym osiągnieciem w tańcu było zajecie 3 miejsca w duecie debiutując na turnieju w Górze Kalwarii w 2015 roku. Tak mijały lata, osiągnięć przybywało… No ale na jednym stylu tanecznym nie mogło się skończyć.

I tu pojawia się kolejna historia z tańcem . Nie z Disco Dance, lecz ze stylem bez którego nie wyobrażam sobie teraz życia czyli hip hop. Historia zaczyna się dosyć podobnie jak poprzednia bo wszystko dzieje się również pod szkołą. Był rok 2015. Wraz z dziewczynami z grupy tanecznej stałyśmy pod szkołą rozdawać ulotki. W pewnym momencie podeszła do nas dziewczyna. Zapytała nas czy jesteśmy z Pracowni Tańca Aglaja. Na to wszystkie kiwnęłyśmy głową, że tak. Dziewczyna przedstawiając się oznajmiła, że będzie naszym nowym trenerem. W nie długim czasie odbył się obóz letni na którym pierwszego dnia nowa trenerka, pani Wiktoria Benedykciuk poprowadziła pierwsze dla naszej grupy zajęcia hip hop. Czułam wtedy wielką ekscytacje, ponieważ były to nie tylko pierwsze zajęcia na obozie, ale były to również pierwsze zajęcia z nowego stylu . Na początku przekazała nam trochę wiedzy na temat hip hopu, potem przeszła do części praktycznej . Po tych zajęciach zobaczyłam, że nie tylko Disco Dance może być fajne, to zachęciło mnie do próbowania nowych rzeczy, stawiania sobie wyzwań oraz do realizowania swoich celów. Niedługo po obozie zaczęły się zajęcia z hip hopu u nas w klubie i właśnie wtedy zaczęła się moja fascynacja hip hopem . Widząc jak pani Wiktoria wkłada dużo pracy w przygotowanie mnie do zawodów stała się jedocześnie moim autorytetem. Wiktoria Benedykciuk – jest to osoba, która pokazała mi czym jest taniec, hip hop. Dzięki pani Wiktorii nauczyłam się, że żeby dojść do sukcesu trzeba na niego ciężko pracować. Jest dla mnie nie tylko trenerem, ale również i wzorem do naśladowania. Co motywuje mnie do tańca? –  słowa mojej trenerki. Motywują mnie do dalszej pracy oraz do doskonalenia swoich umiejętności w tańcu. Motywacją jest też dla mnie oglądanie innych niesamowitych tancerzy z Polski , z zagranicy, dzięki którym poznaje różne techniki i wykonania, które przydają się w mojej interpretacji hip hopu.