Regaty

W ciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie brałam udział w regatach kontrolnych kolejno w Poznaniu i Kruszwicy. Te pierwsze poprzedzone były intensywnym obozem przygotowawczym w profesjonalnym ośrodku sportowym COS OPO Wałcz, w którym na co dzień trenują m.in. wioślarze olimpijscy. Na zawodach zaliczyłam swój pierwszy w życiu start na łodziach małego typu (jedynka, *peruar) i pomimo koszmarnych warunków atmosferycznych, uważam regaty za udane. 

*peruar – to taki debel (dwójka) z długim wiosłem 

PS powiem wam, że dopływając na start jeszcze nigdy tak dużo do siebie nie gadałam ? (spotykam po drodze fajne kaczki i urozmaicam sobie czas, żeby uniknąć niepotrzebnego stresu :D)

Klaudia Waśkiewicz